ADRES BLOGA | Autorka: S i k l a v a
Opis:
- Demetrio! Musimy już jechać!
Chwyciłam Ashtona za dłoń, po czym razem zeszliśmy na dół. Przed otwartymi drzwiami samochodu, znów przytuliłam mocno blondyna i rozpłakałam się. Staliśmy w takim uścisku kilka minut.
- Dobra, dosyć tych uroczych pożegnań. -burknęła Barbara. -Wsiadaj do samochodu.
Puściłam chłopaka, ale on chwycił moją dłoń i włożył coś do niej.
- Otwórz to, gdy przestaniesz mnie widzieć. -szepnął.
Kiwnęłam głową, po czym wsiadłam do samochodu. Tata włączył silnik, a po chwili ruszył powoli. Odwróciłam się, po to by patrzeć na znikającego Ashtona. Chłopak pomachał mi, a ja zdążyłam zauważyć wylewające się łzy z jego, jak i moich, oczu.
Gdy zniknął już całkowicie usiadłam, zapięłam pasy, po czym otworzyłam zaciśniętą pięść i spojrzałam na podarunek od blondyna. Zauważyłam kartkę złożoną w małą kostkę. Szybko ją rozwinęłam, a moim oczom ukazało się nasze wspólne zdjęcie. To, które miałam przyklejone do sufitu. To, na którym całował mnie w polik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz